• Zdjęcia, recenzje, opisy, charakterystyka odmian

Różany Jubileusz Księcia Monako (Jubile du Prince de Monaco)

Floribundy to popularna i rozpowszechniona grupa róż, które są znane ze swojej względnej prostoty i obfitego, długiego kwitnienia. Dziś hodowcy stworzyli wielką różnorodność odmian z tej grupy, ale nasza bohaterka pod każdym względem niezmiennie zaliczana jest do sześciu lub ośmiu najlepszych floribund. Już samo to warto o niej napisać!

Historia stworzenia

Pomysłodawcą tej róży była słynna w Europie francuska szkółka Meilland. W 2000 roku zarejestrowaliśmy nową odmianę. W literaturze podaje się, że podczas tworzenia Jubileuszu Księcia Monako wykorzystano nasiona odmiany Jacqueline Nebut, zapylone pyłkiem floribundy Tamango. Warto zauważyć, że w Europie i innych regionach planety nasza bohaterka jest powszechnie znana pod innymi nazwami. W szczególności w USA jest sprzedawana jako róża Cherry Parfait, aw Australii - Fire & Ice.

Od prawie dwóch dziesięcioleci ta odmiana jest sprzedawana na rynku, podczas gdy udało jej się zebrać znaczne zbiory międzynarodowych nagród. Na przykład w tym samym 2000 roku otrzymał srebrny medal na wystawie w Madrycie, aw 2007 roku złoty medal na międzynarodowym teście róż w USA.

Co jest takiego atrakcyjnego w jubileuszu księcia Monako, który często nazywany jest znaleziskiem dla wytrawnego ogrodnika? Zrozummy to!

Opis odmiany

Na zewnątrz róża wygląda jak zwarty krzew o wysokości nieco mniejszej niż metr i wygląda schludnie przez cały sezon. Ułatwiają to liście: gęste, gęste, o matowej, jasnozielonej powierzchni. Pędy są smukłe, proste, mocne, zielonkawe, zdrewniałe u nasady.

Ale oczywiście to nie pędy i liście pozwalają nazwać Jubile du Prince de Monaco królową ogrodu kwiatowego. Jego prawdziwą ozdobą są kwiaty. Na krzakach pojawiają się w czerwcu, a przy odpowiedniej pielęgnacji znikają dopiero pod wpływem jesiennych przymrozków.

Oglądanie tego rozkwitu róży to przyjemność! Gęste, średniej wielkości pąki są początkowo lekkie, a tylko brzeg każdego płatka ma czerwonawą obwódkę. Jasność, nasycenie tej granicy stopniowo wzrasta wraz z otwarciem pąka, zmieniając się w kwiat o średnicy do 10 cm. Świeże płatki (a jest ich 30-40 w kwiatku) są początkowo białokremowe, z już wspomniana szkarłatna granica. Ale z biegiem czasu granica się rozszerza, a kremowy odcień zamienia się w lekką wiśnię. Rzeczywiście, w dynamice przypomina walkę między zimnym, białawym lodem a gorącymi językami płomienia, w której te ostatnie stopniowo wygrywają. W trakcie kwitnienia krzew tej odmiany przypomina białawo-szkarłatną chmurę. Ponadto kwitnienie jest intensywne, na pędach mogą znajdować się jednocześnie dziesiątki kwiatów!

Cechy techniki rolniczej

O dziwo, przy tak wybitnych walorach dekoracyjnych, Jubileusz księcia Monako wyróżnia się bezpretensjonalnością, łatwością pielęgnacji, jak wszystkie przy okazji wszystkie floribundy. Jest odporny na zimę, wytrzymuje zimy w środkowej Rosji z małym schronieniem. Latem nie boi się też przedłużających się okresów suszy i upałów, choć w takie dni oczywiście wskazane jest regularne podlewanie krzewów i spryskiwanie.

Jeśli ta odmiana ma wady, to ma stosunkowo słabą odporność na mączniaka prawdziwego i czarną plamę. Jednak z tymi problemami z powodzeniem radzą sobie nowoczesne leki, o których nie należy zapominać, aby przetworzyć swojego „Księcia” na czas.

Zwarty, obficie kwitnący krzew róży jest zwykle używany w mieszankach, w małych grupach. Należy tylko pamiętać, że rozkwit Jubileuszu Księcia Monako będzie spektakularny, pod warunkiem dobrego oświetlenia, a także braku ciągłych wiatrów i przeciągów.

1 Komentarz
Recenzje Intertext
Wyświetl wszystkie komentarze
Tatiana, Saratów
2 lata temu

Ta róża ma drugą oficjalną nazwę - „Rocznica Sankt Petersburga”. Pod tą nazwą nabyłem różę (historię „przemianowania” poznałem później). Jest tak piękna, że ​​nie da się tego wyrazić słowami - krzew jest mocny, zadbany, jest dużo kwiatów - nie kwitną w tym samym czasie, powoli, nie blakną, doskonale znoszą deszcze. Odmiana ma doskonałą odporność - rzadko choruje, a jeśli wykonuję zabiegi profilaktyczne, to w ogóle nie choruje. Dobrze hibernuje - ćwiczę okrywę glebową. Jedyną paskudną rzeczą, która psuje moje róże są chrząszcze z brązu (zjadają zarówno pąki, jak i kwiaty). Powiedz mi, jak sobie z nimi radzić?

Pomidory

Ogórki

Truskawka